Dni coraz krótsze, pogoda też nie sprzyja wycieczkom do lasu, warto więc przynieść namiastkę lasu do salonu.
Dzisiaj kompozycja jesienna, leśna, naturalna. Wykonana na plastrze brzozowym, z gałązek przyniesionych z ogrodu, kasztanów, mchu, suszonych kwiatów hortensji i grzybków, które powstały z połówek łupin z orzecha i korków do butelki. Na kawałku huby przysiadła sówka, a pod grzybkiem odpoczywa ślimak. Dodatkowo użyłam listki z wykrojnika, które dostałam od Dorotki z Cudnenienudne i kilka tekturek. Czterolistna koniczynka od Tekturkowo
A tak wygląda baza do wykonania grzybków; łupiny z orzecha i korki do butelki ( element recyklingu) i gotowe grzybki.
Pracę zgłaszam na wyzwania;
Tekturkowo
Wyzwanie #13 - Moodboard
oraz
Szuflada
Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz tu ślad swoich odwiedzin i zostaniesz na dłużej.